Logowanie
Buttony
Menu główne
Aktualności
Dobra gra - mizerny efekt
Jest o czym pisać i jest o czym mówić. Więcej w rozwinięciu...
Na pokonanie KS Zbytowej, lidera po 7 kolejkach, Zalesie sposobu nie znalazło. To kolejny mecz potwierdzający, że wybór najprostszych środków w drodze do celu jest najefektywniejszy. Wiedzieli o tym zawodnicy Zbytowej.
W pierwszej części spotkania Zalesie miało kilka okazji do zdobycia bramki jeszcze przy wyniku 0:0. Niestety sile uderzeniowej Zalesia brakowało precyzji. Obraz początku meczu nie zapowiadał tak wysokiego wyniku, a nawet trudno było spodziewać się porażki gospodarzy, którzy od pierwszych minut ruszyli na rywala z dużym impetem i uzyskali znaczną inicjatywę na polu walki. Goście przez pierwsze pół godziny gry z trudem wyprowadzali piłkę z własnej połowy. Dwukrotnie udało się dokonać tego długim podaniem, które dzięki swojej nieprzeciętnej szybkości wykorzystał napastnik przyjezdnych. W pierwszej błysnął niezwykłą dynamiką zostawiając w tyle całą linię obrony Zalesia, dzięki czemu znalazł się w sytuacji sam na sam z Adamem Załugowiczem, któremu nie dał żadnych szans na obronę. Przy drugiej bramce natomiast okazał sporo sprytu wyskakując zza pleców asekurującego piłkę we własnym polu karnym Tomasza Szydłowskiego i ponownie piłki w siatce szukał bramkarz gospodarzy.
Przerwa oraz zaliczka z pierwszej połowy w postaci dwóch strzelonych goli bardzo ożywczo podziałała na postawę Zbytowej. Na początku drugiej części wprowadzili niemało zamieszania pod bramką Zalesia. Gospodarze wreszcie otrząsnęli się z tego natarcia, ale nie uzyskali już tak zdecydowanej przewagi jak w pierwszej połowie. Atakowali często, niemniej Zbytowa stanowiła już znacznie bardziej równorzędnego konkurenta. Gra gości z każdą minutą była coraz lepsza, zyskali swobodę w rozgrywaniu piłki, lepiej się ustawiali i celniej podawali. Ostatecznie doprowadziło ich to do strzelenia dwóch kolejnych goli. Najpierw strzałem z ładnym dystansu podwyższyli prowadzenie, a następnie zdobyli gola po stałym fragmencie gry i na tym zakończyli strzelanie bramek w tym meczu. Zalesie próbowało podtrzymać w sobie wiarę i złudzenie, że mecz jest wciąż jeszcze nierozstrzygnięty. Może nawet te nadzieje udałoby się przekuć w czyn, gdyby tylko Krzysztof Nowakowicz wykorzystał rewelacyjną sytuację, którą stworzyli mu koledzy wykładając piłkę podaniem po ziemi, po którym Krzysiek znalazł się w polu karnym Zbytowej na wprost bramki w okolicy trzynastego metra. Jego strzał wewnętrznym podbiciem wyniósł piłkę ponad bramkę. Lepszą od tej sytuację miał i również zmarnował Tomasz Szydłowski, który nie wykorzystał sprawiedliwie podyktowanego rzutu karnego. Strzał Tomka w prawy róg bramki pewnie wyłapał bramkarz gości. Wykorzystanie tych dwóch sytuacji mogło naprawdę wiele zmienić w tym meczu. Zbytowa wcale nie mogłaby czuć się pewna zwycięstwa, ponieważ Zalesie z pewnością zaczęłoby desperacko napierać na rywala, okazując tym samym jednocześnie wielką ambicję oraz brak gościnności. Ale to już gdybologia…
Jedyna bramka dla upokorzonych gospodarzy padła po trzech próbach z rzędu. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska Tomasz Szydłowski skierował piłkę w długi róg bramki rywali, ale szczęśliwie dla gości odbiła się ona od poprzeczki, pierwsza próba dobitki okazała się nieskuteczna, aż piłka trafiła pod nogi Jacka Tracza, któremu wreszcie udało się przepchnąć ją za linię końcową pomiędzy słupkami bramki Zbytowej. W tym momencie do końca meczu nie pozostało już wiele czasu, co oznacza, że brakowało również sił i pewnie wiary do tego, by powalczyć o jakikolwiek punkt.
Warto wspomnieć o jeszcze jednym zdarzeniu, które miało miejsce w drugiej połowie meczu. Działo się to przy linii końcowej, gdy piłka zmierzała poza boisko. Kamilowi Krasickiemu nie udało się jednak odprowadzić piłki poza plac gry, pozwolił wyprzedzić się napastnikowi Zbytowej, a następnie nawet nie próbował maskować swoich intencji i zaatakował wprost nogi rywala w pobliżu własnego pola karnego. To wybitnie niesportowe zachowanie szczęśliwie dla obrońcy Zalesia sędzia ukarał jedynie żółtą kartką, ale nikt nie miałby do niego większych pretensji, gdyby wyrzucił Kamila z boiska za tą bezceremonialną interwencję. Bez względu na motywy do takiej sytuacji nie powinno było dojść. Zawodnikowi nie wolno dać się sprowokować do tak ewidentnych przewinień. Tego typu zachowania są bardzo nieeleganckie, pozostają w sprzeczności z zasadami fair play i szczególnie na poziomie amatorskim nie powinny mieć miejsca, a nawet w meczach o najwyższe sportowe cele, jak mistrzostwa świata, jeśli się zdarzą są zgodnie potępiane przez międzynarodową opinię publiczną.
Na zakończenie zwróćmy uwagę, że Zalesie w czterech ostatnich meczach zdobyło tylko jeden punkt. Ale naprawdę trudną sytuację sprowadzi na drużynę dopiero ewentualna strata punktów w Śliwicach. Biorąc pod uwagę aktualną dyspozycję Zalesia wcale nie jest to scenariusz mało realny.
jak przegracie ze śliwicami to będziecie najgorszą durżyną w całej bundeslidze.
Ujmując to delikatnie jest to mało odkrywcza myśl. ;)
Kamil, jak twierdzi zostal sprowokowany wyzwiskami pod adresem jego mamy. Prowokacje zdarzaja sie na każdym szczeblu rozgrywek - nie popieram jego zachowania, bo czerwo bylo ewidentne. Ale uwazam tez że zawodnik Zbytowej zachował sie jak rasowy wiesniak, uzywajac wyzwisk i probujac prowokowac przeciwnika, tym bardziej ze mieli juz w tym momencie korzystny wynik!
9 meczów 12 punktów = tragedia. Z meczu na mecz coraz gorzej. Juz chyba po trenerze
moim zdaniem trener jesli w rundzie rewanzowej nie zdobędzie 21 pkt powinno sie go zmienić... Zalesie po ew. wygranym meczu ze śliwicami bedzie mialo 15 pkt - tyle pkt na wiosne + 6 pkt straconych w pechowych remisach (czarni, rzemieślnik, skra) daje nam 21pkt - jesli tego nie bedzie powinien odejść
nawet jak by tyle zdobyl na wiosne to co z tego? inni bedą już daleko z przodu... czas na zmiany jeśli chcecie coś osiągnąć
Znane są powody, dla których Kamil zdecydował się na takie zagranie, ale trudno jest przyjąć je jako usprawiedliwienie. Nawet Zidane (lider, kapitan, talent wszechczasów, piłkarz wybitny) został ostro skrytykowany po finale MŚ2006 chociaż jakiś wieśniak Materazzi obraził jego... siostrę czy matkę, różnie się mówi, a i tak nigdy nie będzie pewności co do tego, która wersja jest prawdziwa.
Temu panu już dziekujemy! (chodzi o trenra) KIBICE ZALESIA!!! Czas na nową wizję drużyny i nowe pomysły!!!
Krytyka trenera jest niesprawiedliwa, bowiem nie jemu należy przypisać winę za wyniki, nie on jest jedynym odpowiedzialnym. Wiem, że zmiana trenera w takiej sytuacji jest normą w każdej lidze od najlepszych począwszy, ale zawsze będę podkreślał, że najwięcej zależy od zawodników. Problemem Zalesia nie jest obecnie trener tylko brak rozgrywającego. Ale już pracuje się nad uzupełnieniem kadry. :)
obserwując kilka meczy zalesia nie widze żadnej myśli taktycznej czy szkoleniowej... po prostu każdy gra tak jak na podwórku. Nie wiem co zalesie robi na treningach, nie ma w ich grze żadnych przemyślanych zagrań, pomysłów na gre, schematów. wszystko jest spontaniczne "moze sie uda"
uzupelnia kadre a przeciez przed sezonem mowil ze ma po 2 zawodnikow na kazda pozycje chcieli ludzie do nas dolaczyc to nie knurinho na swoja koncepcje jestem kibicem zalesia i odzawsze sie nim interesowalem ale chce aby zalesie przegralo w sliwicach ze wzgledu na trenera moze wtydy zarząd cos pomysli lepej pozno nim wcale!!!ps. ten trener juz kiedys pokazywal na co go stac w C klasie bez komentar
przegrajcie z śliwicami i moze wtedy zarzad waszego klubu ruszy sie troche do pracy wzgledem trenera kadry i mysli szkoleniowej. zastanawia msie jak z taka gra mogliscie zdobyc 12 punktów i ograc chociazby współlidera rozgrywek dolomit to jest jakas tragedia.
trener do zmiany to jest pewne przynajmiej powinno jak mozna grac na boisku trenujac na orliku? nie da sie. dziwny człowiek z niego tak poza tym, pare razy sie za to brał i kupa była tak jak teraz wiec sam powinien zrezygnowac jesli ma cos w głowie
racja
moim zdaniem ktos dobrze napisałz tymi pkt. dać limit 21 pkt albo wiecej czy ew 2-3 miejsce i jak na wiosne tego nie bedzie wtedy zrezygnować z trenera. dałbym mu szanse ale ostatnią. na orliku też można trenować wiele elementów tylko trzeba chcieć
jakos nie tylko wójcice trenuja na orlku inne ekipy tez tam trenuja bo jest juz ciemno i nie ma jak grac na normalnych boiskach i jakos potrafia wygrywac.
Ciekaw jestem, w których drużynach z naszej ligi benhaker dopatrzył się 'myśli szkoleniowej' i które podejrzewa o granie 'schematami taktycznymi'? Odnoszę wrażenie, że ukrywając się pod zacnym pseudonimem ZNOWU perorujesz na tematy, o których nie masz bladego pojęcia.
Lica, piszesz o braku rozgrywającego... a przecież w meczu ze Zbytową piłka była dobrze rozgrywana - niemal każda akcja przeprowadzana była przez rozgrywających, którzy zagrywali czy to do bocznych, czy do napastników. Jako obserwator z boku powinieneś to widzeć, więc dziwię się Twojej opinii
Kuter 85 Rozgrywający to nie tylko osoba przez którą piłka przechodzi i która podaje byle dalej ode mnie. Przytrzymać piłkę, zwolnić tempo. przyśpieszyć a i zagrać do tyłu to jest sztuka.
nie napisałem, że rozgrywający to osoba, która "podaje byle dalej ode mnie". Z resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam. Można by wiele napisać na temat roli rozgrywającego, niestety miejsca w komentarzu jest zbyt mało. Uwierz mi, że wiem jaką rolę pełni rozgrywający (nie mylić z tym, że dobrze ją wypełniam), trochę widziałem, sporo się uczyłem, zwłaszcza w systemie (klasycznym i nie tylko) 1-4-4-2
Ja nie napisałem, że piłka była źle rozgrywana. Pod 'brakiem rozgrywającego' mam na myśli, że brak w zespole osoby, która tworzyłaby grę w większym stopniu niż podanie piłki do boku lub napastnika. Słusznie twierdzisz, że to temat obszerny i złożony. Mamy pół zimy, by przedyskutować ten problem i kolejne pół by go rozwiązać.
myśl szkoleniowa?? chociazby trenowanie "ściągania" przez napastnika obrońcy do jednej strefy zeby zrobic korytarz zawodnikowi z piłką to też jest myśl taktyczna i niektóre drużyny o to ćwiczą. i nie tylko tego typu gry. B klasa nie ogranicza sie do podawania i "wyjazdów" pod bramke rywala.
nowy trener stworzyłby wiekszą rywalizacje w śród zawodników, bo część z nich chyba czuje zbyt pewne miejsce w skladzie i sie aż tak nie przykłada albo imprezuje, bo wie ze i tak bedzie grał. A tak każdy by zaczynał "od zera" u nowego
to prawda "kibic" nowy trener wszyscy od zera i co najwazniejsze jestem przekonany ze po odejscu waldka bylo by wiecej chetnych do gry w zalesiu bo ten trener ma juz swoja marke ale niestety niedosc dobra mile mowiac!!!
ładnie wszyscy myślą o taktyce ale czy ktoś ma o tym pojęcie??? Zawodnik grający w B klasie i mający trochę pojęcia o grze w p,n ma swoje przyzwyczajenia i nie będzie patrzył na schematy narysowane na sucho. Myślę że zespoły typu Chwałowice mają ludzi wyszkolonych za młodych lat ogranych w juniorach i lepiej operujących piłką. Zmysł piłkarski się nie zmienił tylko grać żeby wygrać.Załóżcie
zespół juniorów i pokazujcie na czym polega taktyka. W takich zespołach jest jedna taktyka pograć, pobiegać i wypić.
odczepcie sie od trenera .moze ktorys z was podjal byb sie tego czy innego zadania dla zalesia bo nic nierobic a gadac to kazdy potrafi a co do tych zawodnikow ktorzy by grali ale wkrasicki jest to gdzie oni sa//???????????????????
wy jak zwykle macie kompleksy na temat Chwałowic i Minkowic. Zawsze porównania....
Lica,skoro pisałeś "brak rozgrywajacego" jednoczesnie, twierdząc, że"piłka nie była źle rozgrywana", to jest tu jakaś sprzeczność. Dalej twierdzę, że w tym meczu rozgrywający wykonywali nieźle swoje zadanie(nie tylko podania do boku czy do napastników).Można się doczepić do wielu prostych strat, ale to już problem całej drużyny:/ zwłaszcza w tym meczu, ilością strat można było obdzielić cały sezon
niby zalesie dobrze zyje z chwalowicami ale ciagle porównuja ciagle wytykaja ciagle znajduja cos na swoja obrone tak słabej gry. chwalowice caly czas trenuja na orliku i jakos potrafia wygrywac chałowice nie graja piłki na hura tylko staraja sie w miare rozgrywac (wiadomo sa mecze oby wybic dalej). i skonczcie tłumaczyc swoje złe wyniki mydlac oczy ludziom dolmitem minkowicami czy inna druzyna.
w chwałowicach niemal każdy gral wyzej niz Bklasa, do tego trenuja od najmlodszych lat. Pojecie o pilce maja. a to normalne ze porownuja... przeciez kazdy chce byc lepszy od kumpli. normalna rywalizacja:) Oczywiscie zyczymy im jak najlepiej, ale zeby gorzej niz my;)
straty są i będą jak sie nie trenuje, a poganiać za piłkąna orliku każdy potrafi
Do st i MPalicy, Pytam sie czy trenera ocenia się po wynikach czy nie? Waldek pracuje w Wójcicach juz drugi sezon i co? Zeszły był słaby, ten nie rózni sie niczym. Wogóle nie widać postępów w grze, juz najwyższy czas na zmiane trenera!
Szanowni goście śledzący naszą stronę. Miejcie, prosimy, na uwadze, że wyłącznie naszą sprawą jest na czyim punkcie mamy konpleksy oraz czy i jak sobie z nimi radzimy. Poza tym jest nam bardzo miło, że cieszy się ona Waszym zainteresowaniem. :)
Panie Anonim, ocena pracy podlega wyznaczonym kryteriom. Jeśli trener został zobligowany do wyników, to wg nich powinien zostać rozliczony, ale jeśli cele były od wyników niezależne, to nie one będą decydować o losach współpracy z danym trenerem, czy może się mylę?
Kuter, moją opinię i to jak mecz wyglądał okiem obserwatora szczegółowo wyartykułuję Ci przy najbliższej okazji. :)
I jeszcze pomysł zespołu juniorów. Pomijając kwestię wykonalności ze względów na liczbę młodzieżowców garnących się do trenowania, idea jest godna uznania. Natomiast bezsprzeczną racją jest, że czym skorupka za młodu nasiąknie itd.
zawodnicy wójcic również grali wyżej nic Bklasa. kuter i lica grali za łepków nawet w LDJ z tego co pamietam. wiec to tłumaczenie jest jak dla mnie słabe.
Panowie, ale o co te nerwy. To, że macie problem wewnątrz klubu to wasza sprawa. Powinniście usiąść w barze przy "1" piwku i pogadać od serca twarzą w twarz. Tutaj jest banda ludzi nie życzących wam dobrze lub nie lubiących waszego trenera, czy siebie nawzajem i będzie sobie pod przykrywką internetu pisała co jej tylko się podoba. Macie fajną ekipę, liczną, sympatyczną grupę ludzi...
...których się zna i z boiska i z życia codziennego. Złapać się za jaja i wygrać wszystko co jest do wygrania, a to potraficie, co pokazaliście w meczu z nami. Swoją drogą porównania do nas bardzo mi schlebiają :) , rzeczywiście jest u nas kilka ciekawych postaci, ale teraz każdy gra w b-klasie więc BAWMY SIĘ!!!
haha normalnie jakaś telenowela się tworzy :P
a swoją drogą nie ma co patrzeć na innych tylko na siebie :)
Dolomit ma racje w calosci opisu za wyjatkiem tego o problemie wewnatrz druzyny JA twierde ze atmosfera w alesiu jest OK
ale gdzie wyniki!!!!
nikogo nie wyzywalem przed tym zagraniem tylko dopiero po kopnieciu mnie od tyly bez pardonu chyba kazdy by sie wkurzyl bo mogl mi nawet noge polamac , i nie piszcie takich bzdur ze ktos czyjas matke wyzywal bo sie osmieszacie .. to nie jest jakas pierwsza liga zebym kogos prowokowal...
wazs zawodnik z nunerem 21 pod koniec meczu na dodatek specjalnie nadepnal mnie na stope korkiem i przekrecil noge w bok zeby mi sie cos stalo tak zeby sedzia tego nie widzial.. wiec kto kogo prowokowal .. ? poprostu ten zawodnik nie potrafil pogodzic sie z pezgrana i on zachowal sie jak wiesniak robiac mi cos takiego... see you to Zbytowa ;p
Tabela ligowa
| B-klasa » Wrocław VIII | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
