Zalesie Wójcice - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Buttony

Aktualności

Trzy punkty są nasze!!!

  • autor: MP, 2011-11-15 08:23

Nasze Zalesie nie zawiodło w ostatnim meczu. Zgodnie z oczekiwaniami jednych i wbrew obawom drugich dopisujemy do rubryczki z punktami trzy z plusem. Więcej w rozwinięciu…

 

Trzy z plusem to zasłużona ocena zarówno w tym ostatnim meczu jak i w całej pierwszej części sezonu 2011/2012 dla drużyny, która zdołała się wybić niewiele ponad przeciętną. Momentami potrafiła urzec stylem gry, ale po licznych pojedynkach, nawet po bardzo dobrym meczu we własnym wykonaniu, schodziła z boiska z niesmakiem, którego powodem był niesatysfakcjonujący wynik oraz z poczuciem, że były w meczu takie sytuacje, w których można było zrobić trochę więcej, zrobić coś, co dałoby zwycięstwo. Wbrew własnym słabościom, fatum, sędziemu.

Mecz w Śliwicach goście rozpoczęli z lekką tremą, którą zdradzała pewna nerwowość w pierwszych zagraniach. Z każdą kolejną akcją wracało jednak zaufanie do własnych możliwości, dzięki czemu gra Zalesia nabierała tempa. W pierwszej połowie goście mogli bez trudu objąć prowadzenie, ponieważ okazje do tego stwarzali sobie coraz lepsze. W niezłych okolicznościach znajdowali się Dawid Mularczyk, Krzysztof Nowakowicz oraz Tomasz Szydłowski.

Dawid miał kilka sytuacji w pobliżu bramki, ale zawsze towarzyszyli mu obrońcy, którzy skutecznie przeszkadzali oddać dostatecznie mocny i precyzyjny strzał. Piłka jeśli już zmierzała w światło bramki, to dla bramkarza gospodarzy nie stanowiło większego wyzwania schwytanie jej w rękawice.

Tomasz Szydłowski większość zasług oddał na swojej pozycji dobrze asekurując całą linię obrony. Kilkukrotnie próbował odpalić długie podanie w kierunku napastników, ale obrońcy Śliwic zbyt głęboko cofnęli się pod własną bramkę. Mogło to być spowodowanie naporem Zalesia, trudno bowiem ulec sugestii, iż było to celowe posunięcie wynikające z założeń taktycznych. Kapitan Zalesia miał szansę zostać tym, który przełamałby niezłą tego dnia dyspozycję bramkarza gospodarzy. Po rzucie rożnych, z którego w pole karne dośrodkowywał Piotr Nowakowicz Tomek strzelał na bramkę Śliwic głową. Była to dobra sytuacja, ale nie udało się jej wykorzystać.

Krzysztof miał również kilka sytuacji. A dwie z nich były bardzo dogodne. W jednej strzelał z tzw. trudnej piłki, która uderzona w poprzek boiska zaskakująco minęła wszystkich wbiegających w pole karne i trafiła pod nogi Krzysztofa zamykającego akcję po lewej stronie. Pomocnik Zalesia sięgnął piłkę w wykroku, która dodatkowo skozłowała tuż przed strzałem, i Krzysztof nie dał sobie większych szans na wykazanie się precyzją. W innej sytuacji bardzo dobrze ruszył ze skrzydła w kierunku bramki pokazując tym samym, że ma dobrą pozycję i można mu spokojnie podać piłkę. Wbiegł w przestrzeń, której nie upilnowali obrońcy Śliwic, a Łukasz Kołtowski podawał prostopadle z głębi pola. Akcja zapowiadała się widowiskowo, ale niestety podanie było zbyt mocne, by Krzysiek mógł za nim nadążyć i ponownie piłkę pewnie chwycił bramkarz gospodarzy. Najlepszą sytuację w pierwszej połowie (biorąc pod uwagę wszystkie inne stworzone zarówno przez gospodarzy jak i przez Zalesie) Krzysiek zmarnował strzelając mocno z bliskiej odległości. Podkreślał po meczu, że chociaż okazja naprawdę była wyśmienita i z trudem potrafi uwierzyć, że ją zmarnował, to jednak jego pozycja nie była tak komfortowa na jaką wyglądała. Piłka uderzona ‘fałszem’ minęła prawy z dużą rotacją prawy słupek bramki Śliwic. Golkiper nie zdołał w tej sytuacji nawet zareagować i z dużą pewnością należy domniemywać, że gdyby Krzysiek uderzył w światło bramki lokując piłkę zgodnie ze swoją intencją blisko słupka, Zalesie objęłoby prowadzenie już w pierwszych 45 minutach. Ostatecznie po trzech kwadransach wynik wciąż nie został otwarty.

 

Druga część tego spotkania przebiegała znacznie korzystniej dla Zalesia. Goście stworzyli wiele sytuacji strzeleckich po składnych i szybkich akcjach. Na uwagę zasługuje sytuacja, w której po wywalczeniu piłki w środku boiska Piotrek Nowakowicz zagrał prostopadłe podanie w bardzo dobrym tempie do wysuniętego Dawida Mularczyka. Ponownie towarzyszyli mu obrońcy, jednak tym razem Dawid wpadł w pole karne kontrolując piłkę i został ścięty przez wybiegającego naprzeciw bramkarza Śliwic. Był to pierwszy błąd golkipera, który cała drużyna przypłaciła podyktowanym przez sędziego rzutem karnym. Dawid samodzielnie się przyczynił do skarcenia drużyny ze Śliwic i rzut karny bez skrupułów zamienił na gola. Była to 9 bramka Dawida w tym sezonie, ale najważniejsze, że dała drużynie prowadzenie w tym meczu.

Zalesiu przysługiwał jeszcze jedno wapno po faulu na Krzysztofie Woźniaku. Sędzia w tej sytuacji nie tyle się zawahał, co ewidentnie zaspał! Krzysiek prostym zwodem wkręcił w ziemię obrońcę, który jednak zdołał wystawić nogę co spowodowało upadek skrzydłowego Zalesia. Ta sytuacja mogła rozwinąć się bardzo korzystnie dla gości, ponieważ Krzysztof po minięciu obrońcy wystarczająco dużo miejsca, by zarówno zapisać trafienie na własne konto, bądź precyzyjnie obsłużyć podaniem kolegę z drużyny.

Ewidentnie błędna decyzja arbitra  wzbudziła sporo emocji! Szczególnie, że niedługo wcześniej źle zorganizowane w obronie Zalesie pozwoliło strzelić sobie bramkę i wynik ponownie był remisowy.

W ataku Zalesia od pierwszej minuty wybiegł, obok Dawida, Adam Hyra, który rozegrał bardzo dobre spotkanie. Dlatego też zdjęcie go z boiska, na które zdecydował się trener gości wzbudzała niepewność. Zmiennik Adama, Piotr Bekalski, pomimo słabszej formy, okazał się strzelcem zwycięskiej bramki. Piotr w wielu poprzednich meczach był tym, który decydowało losach spotkania, jednak słabsza forma drużyny pociągnęła za sobą w dół również jego formę. Na szczęście nie zmarnował dobrego podania Krzysztofa Nowakowicza, który znalazł się w środku pola i rozegrał piłkę na lewą stronę na wbiegającego Piotrka Bekalskiego. Ten mocnym strzałem w długi róg bramki pokonał bramkarza, który jednak zdołał dotknąć piłkę, ale beskutecznie. Zalesie ponownie prowadziło i ten wynik utrzymało już do końca spotkania.

Jest to bardzo ważne zwycięstwo szczególnie, że mecz wbrew statystykom wcale nie był łatwym pojedynkiem ani przysłowiowym spacerkiem. Zalesie powalczyło i zdobyło w Śliwicach trzy punkty.

Na wyróżnienie w tym meczu zasługuje wielu zawodników, wśród nich Marek Kołtowski, który eksperymentalnie został ustawiony jako prawy obrońca. Był to ponadprzeciętnie udany zabieg. Marek dobrze odnalazł się na nowej pozycji. Często brał udział w grze ‘do przodu’ i nie pamiętam, by zdarzyło mu się nie zdążyć z powrotem do swojej strefy. W odbiorze piłki również radził sobie bez zarzutu.

Podobnie do Marka po drugiej stronie bloku defensywy grał Łukasz Kołtowski. Lewy obrońca Zalesia nieco mniej uczestniczył w budowaniu gry ofensywnej, ale za to pewnie pilnował tyłów. Podsumowując całokształt jego gry w tym meczu należy stwierdzić, że jak na swoje możliwości zagrał dość przeciętny mecz, stać go na zacznie lepsze występy. Może to przez kontuzję reki, którą wyleczył stosunkowo niedawno.

Bramkarz oraz stoperzy, Piotr Majgier oraz Tomasz Szydłowski i Łukasz Kubas byli pewnymi punktami. Jednak wydaje się, że mają swój udział przy stracie bramki, która padła po stałym fragmencie przy dużym zamieszaniu. Trudno obarczyć winą jednoznacznie kogokolwiek. Z gry nie dali się gospodarzom zaskoczyć.

Bardzo dobrze zagrali środkowi pomocnicy. W pierwszej połowie zgodnie z niechlubną tendencją zostawili wprawdzie trochę miejsca zawodnikom Śliwic, ale w drugiej połowie odniosłem wrażenie, że Mateusz Jarosławski i Piotr Nowakowicz zaczynają uzupełniać się na boisku. Mateusz na początku drugiej części zaliczył kilka odbiorów w środku pola. Poza tym do rozegrania piłki w ich wykonaniu wreszcie trudno mieć jakieś zastrzeżenia.

Krzysztof Nowakowicz przesunięty na bok pomocy radził sobie o wiele lepiej niż w środku czym potwierdził, że swoje predyspozycje i styl gry o wiele korzystniej jest w stanie oddać dla drużyny grając bliżej linii bocznej.

Po drugiej stronie jako pomocnik zagrał Krzysztof Woźniak. Miał swoją szansę strzelecką, o faulu w polu karnym już wspomniałem, wykonał mnóstwo pracy i widać, że odzyskuje formę i właściwą sobie dyspozycję. To dobrze wróży w kontekście rundy wiosennej.

Dawid Mularczyk został najskuteczniejszym strzelcem Zalesia po rundzie jesiennej. Dorobek 9 goli, o dwa więcej niż Jacek Tracz.

Adam Hyra wykonał pracę, którą trudno zmierzyć np. ilością strzelonych bramek. Jednak to głównie dzięki niemu Krzysztof Nowakowicz miał sporo miejsca, by wbiegać w głąb pola, gdyż Adam robił mu sporo miejsca po lewej stronie.

Zalesie zagrało w składzie:

Majgier - Kołtowski Ł., Szydłowski, Kubas, Kołtowski M. - Nowakowicz K., Jarosławski, Nowakowicz P., Woźniak - Hyra (65. Bekalski), Mularczyk.

Zapraszam do obejrzenie galerii z wyżej opisanego meczu w zakładce fotki:

KP99 - Zalesie Wójcice 13.11.2011

Oceń zawodników


  • Komentarzy [13]
  • czytano: [1060]
 

autor: ~anonim 2011-11-15 09:11:36

avatar Zalesie w meczu dominowało choć Śliwice stracha napędzilo w koncowce. karny niesłusznie zagwizdany. Pozniej karny ewidentny, ale brak reakcji sędziego. Sędzia słabiutki - mnostwo błedow po obu stronach. Najlepsi na boisku Kubas i Nowak, bardzo dobrze Adas i Tomek. Slabo Dawid, beznadziejnie Isiu, dobrze ze gola strzelil! Reszta na swoim dobrym lub niezlym poziomie.


autor: ~anonim 2011-11-15 14:02:27

avatar dobrze ze koniec rundy bo forma zalesia szła tylko w dół...


autor: ~st 2011-11-15 19:39:18

avatar nie w dol bo to nie te sliwice z tego co wiem to 90% druzyny to nowi gracze a zreszta zobaczycie ich na wiosne a sa b mlodzi


autor: ~anonim 2011-11-15 20:57:24

avatar gosciu w dredach w srodku najlepszy od nich... moze czasami za duzo sam probowal, ale i tak nieźle mu wychodziło


autor: ~anonim 2011-11-16 19:03:57

avatar widze ze duze roszady w ostatnim meczu bez załugowicza,krasickiego,boreckiego czy tracza.taka taktyka czy tez tych osob nie było na meczu?


autor: ~anonim 2011-11-16 19:21:17

avatar Nie było ich: Krasicki - szkoła, Borecki- choroba, Załugowicz i Tracz- sprawy rodzinne.


autor: ~anonim 2011-11-19 15:07:37

avatar kuter wrzuć zdjęcia z zakończenia


autor: ~anonim 2011-11-19 20:33:36

avatar lepiej nie ;p


autor: ~kuter85 2011-11-19 20:58:53

avatar nowak ma fotki i Krzychu... musze ich scignac zeby mi przeslali:) wtedy wrzuce!:D Impra przednia;P popili, pojedli, pospiewali... hehe.. nawet niektorzy w karty pograli;P


autor: ~anonim 2011-11-20 10:45:14

avatar Karaoke zrobiło robote!!! ;)


autor: ~anonim 2011-11-20 12:55:03

avatar a raczej osoby które tam śpiewały :P


autor: ~kuter85 2011-11-22 08:00:09

avatar kilka fotek wrzuce dzis wieczorem:)


autor: ~anonim 2011-11-23 16:40:56

avatar i gdzie te kilka fotek ?


Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Tabela ligowa

Reklama